Witam!
Przepraszam, że nic wczoraj nie napisałam, ale zupełnie zapomniałam o firmowej imprezie, na której musiałam być więc cały dzień pomagałam mamie w przygotowaniach i kupowałam w biegu sukienkę.
Za to będą zdjęcia :D
Faktycznie świetnie się mieszka z dwoma kotami :D
O jedzenie się nie martwię, bo mała dużo miauczy ale je rozsądnie. Jak już coś wyżebrze to próbuje i idzie sobie, i wraca, kiedy jest głodna. Ale już jedzą rozsądną ilość, choć Ktoś boi się jeść przy Edytce, która zawsze stara się go odganiać od misek. Może w końcu się w tym też dogadają.
Czasem śpią przytulone, ale rzadko. Za to przeważnie starają się być blisko siebie.
I jak tu pościelić łóżko?
Ktoś chciałby usiąść? Przykro nam, mamy to gdzieś, teraz śpimy ;)
Ktoś śpi :)
Ale Edytka jest czujna :)
Jednak nie wytrzymała za długo...
Za to dała się pogłaskać :DMamy sweet focię ;)
Mamy słoooodkie, różowe łapki ^^
Ktoś też jest słodki ;)
I gapi się ;)
Ale jest bardzo śpiący
No i to by było na tyle ze zdjęciami :D Koty są cudne, dużo bawią się i biegają, ale ciężko je wtedy złapać. Jak mi się uda pożyczyć od rodziców albo siostry jakiś lepszy aparat to poszaleję ;) Mam też kolegę fotografa, trzymajcie kciuki, żeby mi się udało namówić go do zrobienia sesji kotom ;)
Pozdrawiam serdecznie, postaram się pisać w miarę często, ale teraz początek oku akademickiego więc może być różnie.
Super fotki:) Koty takie zadowolone:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że wszystko się dobrze układa.
Ja też mam problemy ze ścieleniem łóżka, bo szanowne koty sobie śpią i nie wolno im wtedy przeszkadzać;)
Rozumiem brak czasu, bo sama też nie mam go za wiele ale będę cierpliwie czekać na dalsze wieści i fotki z życia kotków.
I jednak fajnie jest mieszkać z dwoma kotaki, prawda? ;)
Pozdrawiam
M.
No jasne, że prawda! Jest cudownie! Ja od początku wiedziałam, że tak będzie, a Kuba szybko się przekonał ;) Tylko nazywa Edytkę "mała hadra", bo ona chce zamęczyć naszego Ktosia! Nie dość, że cały dzień go goni, to jeszcze odgania go od miski, więc jak im dajemy jeść to trzeba nałożyć, wziąć Edycję do głaskania, poczekać, aż ktoś sobie pójdzie (zawsze zjada najwyżej połowę i sobie idzie - niesamowite!) i dopiero wtedy puścić tą małą. Jeszcze jakby ona chciała to wszystko zjeść, ale nie! Ona go odgania i zjada odrobinkę tylko, żeby pokazać, że to jej. Już dajemy im przysmaki na jednym talerzyku bo niezależnie czy był 1, 2 czy 4 i tak mała odganiała czarnulka.
OdpowiedzUsuńNo, ale ogólnie jest FANTASTYCZNIE! :)
A co do ścielenia: koty lubią jak się je ścieli xD To jest przesłodkie! Jak tylko zaczynam machać kołdrą to przylatują i się kładą, a później udają krety :D
również pozdrawiam serdecznie :)
Wieści i fotki fantastyczne! Bardzo się cieszę, że planowana jest sesja - już się nie mogę doczekać zdjęć.
OdpowiedzUsuńEdytce jest wyjątkowo ładnie w czerwonym, a Ktoś lśni jak foczka :)I te cudne, różowiutkie stópki Edytki!
Moje koty - choć kochają się bardzo, przy jedzeniu też mają śmieszne zagrywki - gdy zdarza im się jeść z jednej miseczki, rozpychają się przy niej tak, by tylko odepchnąć to drugie i wyjadać sobie spod pyszczków ;) Wiadomo, że to, co akurat ma zjeść to drugie smakuje zdecydowanie najlepiej ;)
pozdrawiamy serdecznie!
Edytka u nas też była taka niezmordowana. I usiłowała podjadać innym z misek - nawet psu;)
OdpowiedzUsuńMa kicia charakterek - trzeba jej to przyznać;)
A rycie pod kołdrą w trakcie ścielenia to jedna z ulubionych kocich zabaw:D
M.
to zabawne ze sie tak podniecacie kotami :P
OdpowiedzUsuń